Podczas podróży korzystaliśmy z rozmówek polsko – tureckich. Autor: U. Michalska; wyd.
Kram. Omal nie zapomniałem o nich napisać, a niestety jest o czym opowiadać.
Otóż w naszej opinii (która jest oczywiście naszą prywatną opinią itd. itp.) są
one KOMPLETNIE BEZNADZIEJNE. Wydają się grube, mają dużo słówek i zdań. Ale jedyne
czego nam dostarczyły, to odrobina radości z absurdalnych, niepotrzebnych i
przedpotopowych fraz. Żeby nie być gołosłownym, podam kilka przykładów:
Dlaczego tu jest pani w meloniku? |
- Nie ma zdania: Dokąd pan/pani jedzie? Lub: Dokąd jedzie ten pociąg/autobus?
- Jest zdanie: Proszę mi polecić miejsce gdzie mogłabym spotkać ciekawych ludzi/gdzie mogłabym wypocząć na łonie natury.
- Nie ma zdania: Zgubiłem np. telefon, paszport
- Jest zdanie: Czy może zająć się Pan odstawieniem mojego samochodu do garażu?
- Łatwiej znaleźć słowo „macica” niż „mapa”.
Koszmar! Najgorsze rozmówki z jakich w życiu korzystałem… Tureckim
znajomym bardzo podobały się niezbędne słówka takie jak „wał korbowy”. W ogóle,
rozmówki dostarczyły nam wiele śmiechu, ale niestety poza tym przydatne nie
były…
Nie było Turka, który by nie zapytał: "Dlaczego na okładce jest pani w meloniku?"
Może warto skorzystać z takich rozmówek? turcjawsandalach.pl - miniporadnik językowy
My, po wielu nieporozumieniach, poznaliśmy dwa kluczowe zwroty dla autostopowiczów:
Nereye gidiyyorsunuz? Efendim? - Dokąd Pan jedzie?
Biz Istanbul gitmek istiyoruz? - Możemy wysiąść w Stambule? (Może nas Pan wysadzić w Stambule?)
Może warto skorzystać z takich rozmówek? turcjawsandalach.pl - miniporadnik językowy
My, po wielu nieporozumieniach, poznaliśmy dwa kluczowe zwroty dla autostopowiczów:
Nereye gidiyyorsunuz? Efendim? - Dokąd Pan jedzie?
Biz Istanbul gitmek istiyoruz? - Możemy wysiąść w Stambule? (Może nas Pan wysadzić w Stambule?)
Drugie zdanie brzmi jak "Czy mógłby nas Pan wysadzić gdzieś na Suwalszczyźnie?"
OdpowiedzUsuń