sobota, 25 czerwca 2016

Lima - Pucallpa

Do Pucallpy z Limy dotrzec bardzo latwo. Wystarczy wsiasc w autobus i wysiasc po okolo 20 godzinach...   Poczatkowo długo trwa przebijanie sie przez Lime i jej biedne przedmiescia. Z okien autobusu widac przytłaczająca biedę. Wzgórza oblepiaja domki z pustakow, przykryte blachą falista, ktora obciążona kamieniami trzyma się jako tako ścian. W powietrzu i wlasciwie na wszystkim zalega pustynny pył. (Lima to drugie najsuchsze miasto swiata).

Po wyjechaniu z miasta autobus wspinal sie na olbrzymie, szare góry. Po kilku godzinach za oknem ze zdziwieniem dostrzegam sople lodu przy strumieniu a trochę dalej śnieg. Glowa trochę boli od choroby wysokosciowej, ale widoki wszystko rekompensują. Wkrótce zapada zmrok i rano budzimy się w zupelnie innej rzeczywistości. Jest juz plasko a dookola nas dużo zieleni. Za chwilę dojezdzamy do celu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz