|
Widok na Ushbę w drodze do Mestii |
|
Swoją przygodę z dziką Swanetią rozpoczęliśmy w Mestii, planując treking od Mestii do Ushguli. Jeśli ktoś w Mestii szuka ucieczki od cywilizacji, to jej tutaj nie znajdzie
(całe szczęście byliśmy tego świadomi). Mieszkańcy są już z turystyką (prawie*)
za pan brat. W Mestii można znaleźć dziesiątki guesthouseów i
informację turystyczną, niema też problemu
transportem do Zugdidi. W 2012 roku Mestia była cała rozkopana i remontowana,
więc można przypuszczać, że niedługo będzie wyglądać jak ładny kurorcik,
kaukaski Karpacz.
*Kartusze z gazem, znaczki, pocztówki były w Mestii nie do
dostania, chociaż popyt byłby olbrzymi; W sklepach sprzedawcy patrzą bykiem i
wcale a wcale nie chcą udawać miłych…
Poglądowa mapka Swanetii do pobrania
Piękne zdjęcia, Karpacz i jego okolice zawsze urzekają mnie swoimi widokami...
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim myślę że nawet najbardziej wybredny turysta znajdzie tam coś dla siebie.
Piękna przygoda, gratuluję!!!!!
OdpowiedzUsuń